Dostałam właśnie, razem z pozwoleniem na chwalenie się, pierwsze w tym roku zdjęcia prac post warsztatowych. Zdolności Ewy, autorki szalika-bohatera tekstu, już znam, w zeszłym roku nauczyłam ją robić szydełkowe ubranka na kubki i zachwyciła mnie nowymi pomysłami na ich wykończenie. Można je sobie obejrzeć o tu. Tegoroczny szalik powstał w rekordowym tempie- w połowie września Ewa poznała podstawy drutów, a dziś szalik już jest gotowy, podobno nawet już "próby terenowe" przeszedł ;)
Więc, tadam, tadam, oto i pierwszy, mam nadzieję nie ostatni, z wyrobów tegorocznych debiutantek w dziewiarstwie!
Niezły debiut, prawda?
Ewie i Panu Modelowi bardzo dziękuję za zdjęcia i gratuluję.
Michalina