poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Oddział zamiejscowy Duszniki Zdrój, czyli turnus rehabilitacyjny z Malwiną :)

Tydzień temu    Ruchomej Pracowni przeniosła swój warsztat do Dusznik.

Mam okazję pracować indywidualnie z Malwiną, która stara się pokonać swoje trudności. Powoli przyzwyczaja się do moich wymagań i coraz chętniej przystaje na propozycje zajęć, a program mamy bardzo ambitny.

Rysujemy z natury rośliny, które znajdziemy w otoczeniu, lub też, jak wybrała Malwina - owady, które obijają się o szyby obok nas:

Uczymy się pleść naszyjniki i bransoletki:

Ćwiczymy różne pożyteczne rzeczy:

Ale żeby nie było, że tylko praca, praca, praca - zaliczyłyśmy oprócz tego całą masę innych atrakcji.

Po wnikliwych przygotowaniach kosmetyczno-stylistycznych, okupowałyśmy parkiet na dancingu w Restauracji "Parkowa".

Repertuar taki dość mocno disco-polowy, ( "Niech żyje wooolność, wolność i swoboda, bo ona tu jest i tańczy dla mnie, jesteś szalona moja cyganko, bo już jest późno, a nam się wcale nie chce spać, więc żono moja, serce moje, zatańczysz ze mną jeszcze raz, ostatni raz. Daj mi tę noc!"), ale taki dancing to wydarzenie baaardzo ciekawe socjologicznie ;)

Odwiedziłyśmy Muzeum Papiernictwa, które mieści się w niezwykle ciekawych architektonicznie budynkach.
Podziwiałyśmy ogród roślin włóknistych posadzony w pobliżu papierni,
a także murale, które rozrzucone są w różnych częściach miasteczka.

Odwiedzamy wszystkie możliwe koncerty, na które udaje nam się zdążyć, a na koncercie urodzinowym Hotelu Fryderyk oprócz wrażeń muzycznych, uraczono nas także przepysznym tortem.

Kto wie, ile jeszcze atrakcji nas czeka, bo to dopiero połowa wyjazdu :)

Marcjanna